Kiedy nie wiadomo, co ze sobą zrobić, najlepiej usiąść i zacząć pisać bloga. Jeśli z czasem problemy znowu zaczynają cię przerastać i blog nie jest wystarczająco pomocny, a na dodatek tworzy się tylko dla siebie, pora na to, żeby stworzyć coś bardziej osobistego. Coś, gdzie można powiedzieć i wszystko i nic. Każdy potrzebuje ramienia, na którym mógłby się wypłakać i czegoś, z czym'/kimś mógłby się cieszyć.
Oto, dlaczego powstało Waity Katie, które jest typową, beznadziejnie dołującą historią miłości, na którą czekam. Historia, którą napisało życie albo może pewien mężczyzna, którego spotkałam, ale poznawać będę równocześnie z wami.
Nie jestem pewna czy zostanę drugą Carrie Bradshaw. Nie jestem pewna czy to, co tutaj się pojawi będzie obiektywne. Jedyne czego jestem pewna to to, że właśnie teraz ta historia się zaczyna.